Preparowanie okazów i piór |
Autor |
Wiadomość |
Avocet
ornitolog poznańsko pyra

Posty: 1985 Skąd: Czempiń
|
Wysłany: 2014-11-28, 15:06
|
|
|
barnowl napisał/a: | Te z bażanta nawet zaczęły robić się nieco sztywniejsze i pachniały w porządku, ale po niecałym dniu skrzydła kaczki zaczęły śmierdzieć padliną. Być może kłopot w tym, grzejnik, na którym się ,,suszyły" był nieco chłodniejszy? | natury nie oszukasz - rozkładające się tkanki miękkie muszą śmierdzieć, i tyle |
_________________ Błażej Nowak
------------------------------------
Kowa Prominar TSN-883 + zoom 25-60x + konwerter Kowa 1.6x
statyw Manfrotto 290 xtra + głowica 128 RC
lornetka Zeiss Conquest HD 10x42 |
|
|
|
 |
barnowl

Posty: 370 Skąd: Lubelskie
|
Wysłany: 2014-11-28, 17:23
|
|
|
Bardzo dziękuję za odpowiedź! |
_________________ ***** *** (>‿◠)✌ |
|
|
|
 |
Raven
Moderator (Pióra)

Posty: 592 Skąd: Lubelskie
|
Wysłany: 2015-01-04, 18:42
|
|
|
Witam, mam pytanie. Gdzie zdobić pozwolenia na wypchanie jakiegoś martwego ptaka, którego znajdzie się np. na drodze? I jak to zrobić, ja wypchać ptaka? A nadleśnictwo może to za mnie zrobić? |
_________________ Udajesz, że czegoś nie widzisz? Jesteś ślepym głupcem.
~Raven KS |
|
|
|
 |
Avocet
ornitolog poznańsko pyra

Posty: 1985 Skąd: Czempiń
|
Wysłany: 2015-01-04, 20:14
|
|
|
Karolina11 napisał/a: | Witam, mam pytanie. Gdzie zdobić pozwolenia na wypchanie jakiegoś martwego ptaka, którego znajdzie się np. na drodze? I jak to zrobić, ja wypchać ptaka? A nadleśnictwo może to za mnie zrobić? | nikt tego nie zrobi za Ciebie, najwyżej doświadczony wypychać, a o takich już coraz trudniej. A jeżeli chodzi o pozwolenie to należy się zgłosić do RDOŚ o pozwolenie na posiadanie spreparowanych osobników gatunków chronionych |
_________________ Błażej Nowak
------------------------------------
Kowa Prominar TSN-883 + zoom 25-60x + konwerter Kowa 1.6x
statyw Manfrotto 290 xtra + głowica 128 RC
lornetka Zeiss Conquest HD 10x42 |
|
|
|
 |
Raven
Moderator (Pióra)

Posty: 592 Skąd: Lubelskie
|
Wysłany: 2015-01-05, 14:55
|
|
|
Nie wiem jak to zgłosić, chyba pomocy potrzebowała bym |
_________________ Udajesz, że czegoś nie widzisz? Jesteś ślepym głupcem.
~Raven KS |
|
|
|
 |
Martku

Posty: 197 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: 2015-01-14, 21:00
|
|
|
Czy znacie jakiś dobry sposób na pozbycie się ptasich odchodów z piór? Zauważyłam (na drodze eksperymentu), że nawet delikatne mycie pod ciepłą wodą powoduje odrywanie chorągiewek. Jak tego uniknąć? |
_________________ "Bo człowiek bez pasji nudzi swoją duszę." |
|
|
|
 |
PTASIEK

Posty: 203 Skąd: Jasło
|
Wysłany: 2015-01-14, 22:10
|
|
|
a co to przeszkadza ??? Po umyciu i wyschnięciu, za pomocą pary z czajnika i własnych palców przywrócisz jej pierwotny kształt |
_________________ Ptaki Rules |
|
|
|
 |
grus grus


Posty: 128 Skąd: stolica
|
Wysłany: 2015-01-14, 22:14
|
|
|
Martku, ja wszystkie swoje piórka myję w lekko ciepłej wodzie z dodatkiem szarego mydła i zwykle po jednej lub ewentualnie następnej kąpieli brud znika. Czy wśród tego brudu zdarzały się odchody? Być może tak.
Natomiast niemożliwym jest, aby przy "delikatnym myciu" odrywały się chorągiewki. Być może znalazłaś bardzo zniszczone, stare pióra.
edit:
Chyba, że chodzi o zwykłe "rozłażenie się" promienie chorągiewki? Bo początkowo zrozumiałem , że chodzi o odrywanie się chorągiewek od stosiny. |
|
|
|
 |
Martku

Posty: 197 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: 2015-01-15, 19:16
|
|
|
PTASIEK, grus grus, Nie, nie, mi naprawdę chodziło o odrywanie chorągiewek od stosiny. Pióra pochodziły ze "świeżo" zabitego kosa. Były zakrwawione, więc wymagały oczyszczenia. Myłam je na prawdę uważnie i delikatnie lekko ciepłą wodą ze zwyczajnym mydłem (czyt. innym niż szare). W czasie mycia chorągiewki odrywały się częściami. I to spowodowało "dziury" w najbardziej zabrudzonych sterówkach... |
_________________ "Bo człowiek bez pasji nudzi swoją duszę." |
|
|
|
 |
barnowl

Posty: 370 Skąd: Lubelskie
|
Wysłany: 2015-01-17, 11:32
|
|
|
Może pióra pochodziły od ptaka bardzo starego lub chorego? ...chmm... I mówisz, że ,,dziury" pojawiały się na najbardziej zabrudzonych piórach? Może to właśnie krew je w jakiś sposób popsuła... |
_________________ ***** *** (>‿◠)✌ |
|
|
|
 |
Myszołów

Posty: 97 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: 2015-11-29, 10:39
|
|
|
Witam,
Posiadam skrzydła i ogon słonki. Leżą u mnie na balkonie ze dwa dni. Mógłby mi ktoś w krokach podać co po kolei zrobić. Z góry dzięki |
_________________ Jenotom, szopom i szakalom
Mówimy: NIE! |
|
|
|
 |
oriolus56

Posty: 392 Skąd: Pribytki
|
Wysłany: 2015-11-29, 11:32
|
|
|
Możesz umoczyć końcówkę w spirytusie salicylowym, bądź nasolić. Skrzydła muszą leżeć w suchym miejscu, najlepiej przyczep delikatnie taśmą na tekturze w takim ułożeniu jakie Ci odpowiada (złożone/rozłożone) i czekaj. Ja tak robię i jeszcze ani jedno mi nie zgniło (oprócz kosa, w którym zdążyły złożyć jaja muchy, miałam plagę larw w całym pokoju, obecnie pełno much). |
|
|
|
 |
refleksja

Posty: 2462 Skąd: Trójmiasto
|
|
|
|
 |
refleksja

Posty: 2462 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: 2016-08-17, 05:37
|
|
|
Proszę osobę, która się do mnie zgłosiła o podanie @ bo wyłączyła opcję wiadomości prywatnych i nie mogę wysłać info |
_________________ Agnieszka Labudda
Kątusiu teraz już poleciałaś..
https://www.facebook.com/.../?ref=bookmarks |
|
|
|
 |
Kostroma
Posty: 1 Skąd: Wiślinka
|
Wysłany: 2016-08-30, 17:06
|
|
|
Więc jak jest z tym usuwaniem zapachu padliny z piór? Zasypałam swoje właśnie sodą, ale nie wiem jak długo utrzyma się efekt... Kawa na pewno zmieniłby ich barwę a ocet by je podniszczył, są jeszcze inne sposoby na TRWAŁE usunięcie zapachu z kompletu piór (wietrzenie na strychu przez 5 lat nie jest odpowiedzią )? |
|
|
|
 |
|